Ducati w pełni wspiera Bagnaię: „Mamy do niego pełne zaufanie”

Pecco Bagnaia, który wygrał trzy ostatnie wyścigi w Mugello, w tym sezonie pojawił się na torze, mając nadzieję na odwrócenie słabych wyników. Jednak po weekendzie powiedział, że sytuacja jest poważna: „Tak, jest poważny problem”.
„Gdy tylko zaczynam pochylać rower, przód za bardzo się rusza. Gdy zwalniam hamulec, przednie koło za bardzo się ślizga. Prawie spadam na każdym zakręcie”.
„Do tej pory nie wymyśliliśmy, co zrobić. Wprowadzamy drobne ulepszenia, ale one nie działają. Więc musimy spróbować czegoś innego”.
Z drugiej strony, menedżer zespołu Ducati Davide Tardozzi powtórzył swoje zaufanie do Bagnai po Mugello: „Oczywiście spodziewał się więcej po wygraniu tutaj trzy lata z rzędu. Od początku sezonu zmagaliśmy się z kilkoma drobnymi problemami, które uniemożliwiały mu wykorzystanie jego mocnych stron - ostre hamowanie i szybkie wchodzenie w zakręty. „Jeszcze nie znaleźliśmy rozwiązania, ale widzimy w danych, że nadal jest bardzo szybkim zawodnikiem. Ufamy Pecco i wszyscy w Ducati, zwłaszcza Gigi Dall’Igna, pracują nad znalezieniem rozwiązania”. Jednak Włoch wie, że jego praca nie będzie łatwa. Bagnaia wyraził swoje obawy dotyczące następnego wyścigu w Assen następującymi słowami: „To tor, na którym bardzo ważne jest, aby dobrze czuć się z przodu. Przy tych problemach z niestabilnością, których obecnie doświadczam, Assen może być koszmarem. Ale postaram się pozostać pozytywnie nastawiony i znów cieszyć się tym”.
„Jestem szybkim kierowcą i nie chcę podążać za innymi w każdym wyścigu. Chcę teraz zmienić te wyniki, ponieważ nie jestem typem, który zawsze jest z tyłu”.
W tym artykule
Enes Erdemirel
MotoGP
Francesco Bagnaia
Zespół Ducati
Bądź pierwszy, który dowie się o nowościach na ten temat i zapisz się na aktualizacje e-mailowe