Powrót do wyścigów potwierdzony dla byłego kierowcy Formuły 1 po zwolnieniu w połowie sezonu

Rok po swoim ostatnim wyścigu Logan Sargeant ponownie zasiądzie za kierownicą samochodu wyścigowego w rodzinnych Stanach Zjednoczonych.
Urodzony na Florydzie kierowca ścigał się w barwach Williamsa przez półtora roku, ale w połowie sezonu F1 2024 został usunięty z zespołu z Grove.
Potwierdzono kolejny wyścig Logana SargeantaPo rozstaniu między Sargeantem a Williamsem po ubiegłorocznym Grand Prix Holandii, Sargeant wziął udział w testach IndyCar z Meyer Shank Racing w The Thermal Club.
W grudniu 2024 roku, kilka miesięcy po testach w IndyCar, Sargeant podpisał kontrakt z IDEC Sport na sezon 2025 w ramach European Le Mans Series, gdzie będzie współpracował z Jamiem Chadwickiem i Mathysem Jaubertem. Jednak przed rozpoczęciem tego programu wyścigowego Sargeant wycofał się z rywalizacji.
Choć nie przedstawiono żadnego wyjaśnienia, rozsądnym założeniem może być to, że Amerykanin po prostu chciał odpocząć po wyczerpującym sezonie 2024, w którym presja nieustannie rosła, a sezon dla Williamsa był wyjątkowo trudny.
Nie potwierdzono jeszcze, czy była to chwila wytchnienia, ale amerykański kierowca potwierdził, że wróci do rywalizacji w mistrzostwach IMSA WeatherTech SportsCar Championship. Będzie ścigał się dla PR1 Mathiasen Motorsports w zespole LMP2, ścigając się samochodem Oreca 07 nr 52 u boku Naveena Rao i Benjamina Pedersena.
Weźmie udział w dwóch ostatnich rundach obecnych mistrzostw: we wrześniu w zawodach wytrzymałościowych na torze Indianapolis Motor Speedway, a w październiku w zawodach Petit Le Mans na torze Road Atlanta.
„Niezmiernie się cieszę, że znów wskoczę do samochodu na dwa ostatnie wyścigi LMP2 w IMSA z zespołem PR1/Mathiasen Motorsports” – powiedział Sargeant, ponownie nie komentując 12-miesięcznego okresu spokoju dla Amerykanina.
„To wspaniała okazja, żeby ścigać się na dwóch wyjątkowych torach, Indianapolis i Road Atlanta, i pomóc w osiągnięciu dobrych wyników razem z moimi kolegami z zespołu, Benem i Naveenem.
„Chętnie przyczynię się do sukcesu zespołu w kilku wyścigach i podzielę się swoją wiedzą i doświadczeniem ze wszystkimi zaangażowanymi. Do zobaczenia na torze”.
Sargeant ścigał się wcześniej w klasie LMP2, jeżdżąc dla Racing Team Turkey w European Le Mans Series 2021. W dwóch rundach zdobył raz pole position i zajął drugie miejsce w swojej klasie w obu wyścigach.
„Ja i cała ekipa PR1/Mathiasen Motorsports jesteśmy bardzo podekscytowani, że Logan będzie mógł dołączyć do nas w dwóch ostatnich wyścigach wytrzymałościowych w tym sezonie” – powiedział Bobby Oergel, szef zespołu PR1 Mathiasen.
„Jestem pewien, że tempo Logana będzie na najwyższym poziomie i wszyscy będą dobrze ze sobą współpracować. Naprawdę chcemy powitać go w naszym zespole bezproblemowo i bezproblemowo. Możliwość przeprowadzenia testów przed wyścigiem Indy powinna właśnie to umożliwić”.
Więcej o decyzji Williamsa o zastąpieniu Logana Sargeanta👉 Komentarz Alexa Albona „za zamkniętymi drzwiami” po brutalnym zwolnieniu Logana Sargeanta
Logan Sargeant podpisuje kontrakt z nowym zarządemWskazówki dotyczące zmian w karierze Sargeanta pojawiły się wcześniej w tym tygodniu, gdy w środę Oliver Gavin Management (OGMM) potwierdziło, że Sargeant dołączył do grona kierowców w firmie.
Gavin jest wielokrotnym zwycięzcą wyścigów w klasie Le Mans, a także zdobywcą kilku tytułów American Le Mans Series. Pod koniec lat 90. przez krótki czas pełnił także funkcję kierowcy samochodu bezpieczeństwa Formuły 1.
„Nowy nabytek!” – głosił wpis na kanale OGMM w mediach społecznościowych.
„Z przyjemnością witamy Logana Sargeanta w zespole OGMM!
Mając za sobą bogate doświadczenie w wyścigach samochodów jednomiejscowych i mając zaledwie 24 lata, Logan dołącza do OGMM, ponieważ chce skupić się na przyszłej karierze w wyścigach samochodów sportowych.
„Logan ma już doświadczenie w wyścigach wytrzymałościowych, odnosząc sukcesy w European Le Mans Series i Michelin Le Mans Cup w 2021 roku, zdobywając pole position w swoim debiucie w klasie LMP2.
Witamy w zespole, Logan.
Sargeant dołączył do Colina Brauna, Bena Tucka, Trenta Hindmana i Matta Bella – wszystkich odnoszących sukcesy kierowców wyścigowych GT i samochodów sportowych – w firmie.
Sargeant był wychowankiem Williams Driver Academy, a po raz pierwszy zasiadł za kierownicą samochodu Formuły 1 pod koniec sezonu 2021 podczas posezonowych testów w Abu Zabi. Został pierwszym amerykańskim kierowcą, który wziął udział w weekendzie Grand Prix od czasów Alexandra Rossiego w 2015 r., kiedy to wziął udział w FP1 podczas Grand Prix Stanów Zjednoczonych w 2022 r.
Na fali szumu medialnego, jakim był dla niego debiut amerykański kierowca, Sargeant podpisał kontrakt na zastąpienie Nicholasa Latifiego w sezonie 2023, w którym zdobył jeden punkt za zajęcie 10. miejsca w wyścigu na własnym boisku.
Jednak Sargeant w swoim debiutanckim sezonie miał problemy z tempem i regularnością w porównaniu z doświadczonym kolegą z zespołu Alexem Albonem. Brytyjsko-tajlandzki kierowca zdobył 27 punktów.
Sargeant znalazł się więc pod ogromną presją w swoim drugim sezonie, w 2024 roku. Samochód okazał się mniej konkurencyjny, ponieważ nawet Albon nie był w stanie regularnie rzucać się w oczy zwycięzcom w pierwszej połowie sezonu. Kilka kosztownych kraks sprawiło, że Sargeant znalazł się pod coraz większą obserwacją. Po wyjątkowo poważnym, niewymuszonym wypadku podczas Grand Prix Holandii, Williams zdecydował się wymienić go na Franco Colapinto.
Szef zespołu Williams, James Vowles, bez ogródek ocenił umiejętności Sargeanta za kierownicą, stwierdzając, że Amerykanin zawsze dawał z siebie 100 procent, ale bycie konkurencyjnym w F1 to dla niego o wiele za dużo.
„Mamy wystarczająco dużo doświadczenia, żeby wiedzieć, że osiągnął już szczyt swoich możliwości i szczerze mówiąc, byłoby wobec niego niesprawiedliwe, gdyby kontynuował karierę” – powiedział Vowles mediom, w tym PlanetF1.com, podczas Grand Prix Włoch.
„Spójrz na jego twarz, kiedy wysiada z samochodu. Dał ci wszystko, co mógł, a to nie wystarczy. Z ludzkiego punktu widzenia nigdy nie zrobił nic innego, jak tylko dał mi 100 procent tego, co był w stanie zrobić.
„Ale świadomość tego, gdzie jest teraz, gdzie jest, na granicy swoich możliwości, jest teraz bardzo wyraźna. To oczywiste dla wszystkich, a co więcej, relacje mogą się tylko pogorszyć w ciągu ostatnich dziewięciu wyścigów, pod koniec roku, ponieważ wie, co przyniesie mu przyszłość – nie będzie już kierowcą F1.
„I tak naprawdę, czyste zerwanie na tym etapie wydaje się właściwą decyzją dla wszystkich stron. Wydaje mi się, że to uczciwe wobec Logana. Dziś nie będzie miał takiego zdania, ale mam nadzieję, że w przyszłości się nad tym zastanowi. To uczciwe wobec niego”.
Przeczytaj dalej: McLaren ogłasza „pierwszą na świecie” przedsprzedaż samochodu F1 2026
planetf1.com