Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Czy Lewis Hamilton wysyłał Ferrari wiadomość swoimi komentarzami na temat GP Węgier?

Czy Lewis Hamilton wysyłał Ferrari wiadomość swoimi komentarzami na temat GP Węgier?

Czy ostre komentarze Lewisa Hamiltona wygłoszone w obecności mediów podczas weekendu Grand Prix Węgier były faktycznie „załamaniem nerwowym”, czy też sposobem na wysłanie Scuderia Ferrari wiadomości?

Były kierowca Formuły 1, a obecnie ekspert Juan Pablo Montoya, jest przekonany, że chodzi o tę drugą opcję.

„Wiadomość” Lewisa Hamiltona z Grand Prix Węgier

Po zajęciu 12. miejsca w kwalifikacjach do Grand Prix Węgier, kierowca Scuderia Ferrari Lewis Hamilton wydawał się zupełnie przygnębiony.

Przez radio ubolewał: „Za każdym razem! Za każdym razem!”, gdy dowiedział się, że nie awansuje do Q2.

Chwilę później, kierując się do strefy dla mediów, Sky Sports poprosiło Hamiltona o wyjaśnienie, co miał na myśli, na co kierowca odparł: „Zawsze to ja.

„Jestem bezużyteczny, zupełnie bezużyteczny.”

Jako dowód Hamilton wskazał na swojego kolegę z zespołu, Charlesa Leclerca, który zakwalifikował się na samym końcu pola startowego.

„Zespół nie ma z tym problemu; widzieliście, że samochód wywalczył pole position” – powiedział Hamilton.

„Więc prawdopodobnie będą musieli zmienić kierowcę”.

Więcej analiz F1 2025 na PlanetF1.com:

👉 Siedem największych skandali w Formule 1 według stopnia zaskoczenia

👉 Dziesięć szalonych zasad, które kiedyś obowiązywały w Formule 1

Wiele mówiło się o tych cytatach, a wielu zakładało, że sugerują one, iż Hamilton jest przygnębiony lub poddaje się po tym, jak pierwsza połowa jego inauguracyjnego sezonu w Scuderii nie przyniosła rezultatów. Dla nich to wyznanie porażki.

Jednak były kierowca Formuły 1 Juan Pablo Montoya interpretuje to zupełnie inaczej.

„To taki sposób, żeby powiedzieć Ferrari, że jeśli nie zamierzają mnie słuchać, to równie dobrze mogą mnie wyrzucić i pozwolić mi odejść” – powiedział Montoya w wywiadzie dla serwisu bukmacherskiego.

„Najważniejszym problemem jest to, że Lewis nie otrzymuje uwagi, jakiej pragnie, a inni nie poświęcają mu wystarczająco dużo uwagi, by zrozumieć, czego chce i do czego dąży”.

Montoya uważa, że Hamilton „bardzo ciężko pracuje”, ale specyficzna struktura dotychczasowego zespołu utrudnia integrację.

„Myślę, że Ferrari ma bardzo uporządkowany sposób działania” – powiedział Montoya. „Taka jest nasza droga i zaakceptujmy ją”.

„Ale Lewis mówi: 'Twoja droga nie wygra!'

„Myślę, że toczy się wewnętrzny konflikt między ludźmi, którzy twierdzą, że Ferrari musi posłuchać Lewisa i że „musimy zmienić swoje postępowanie”.”

Włoski zespół rywalizuje w Formule 1 od swojego inauguracyjnego sezonu, kiedy to Enzo Ferrari był u steru. Za rządów Il Commendatore , Ferrari ugruntowało swoją pozycję jako środowisko głęboko zaangażowane, ale często silnie zaangażowane politycznie. Montoya zauważa to samo.

„To naprawdę, naprawdę trudne, ponieważ w Ferrari jest dużo tradycji i dużo polityki” – powiedział Kolumbijczyk.

„Myślę, że Lewis jest bardziej przyzwyczajony do podejścia Mercedesa, które brzmi: »Co musimy zrobić, żeby wygrać?«. Nie chodzi o politykę, ale o wyniki w Mercedesie”.

Zmiana standardów operacyjnych prawdopodobnie wytrąciła Hamiltona z równowagi. Jednak to jeszcze za mało, żeby się poddał, argumentuje Montoya.

O zmaganiach Hamiltona powiedział: „To sygnał ostrzegawczy.

„W ostatnich latach, kiedy Mercedes przestał być naprawdę dobry, myślę, że wycofał się w kwalifikacjach, bo nie było takiej potrzeby. I myślę, że odzyskanie formy jest naprawdę trudne”.

Przeczytaj dalej: Odkryto: Szczegóły techniczne kryjące się za sekretami projektu F1 2025

planetf1.com

planetf1.com

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow