Haute-Loire. Przetestowaliśmy dla Ciebie 2CV z lat 80.: zabytkowy i ekscytujący

Pierwszy raz w 2CV. Lekka mieszanka obaw i ekscytacji dla mnie, ponieważ nigdy w życiu nie jeździłem takim autem. Po przyjeździe do małej wioski Grand-Champ w Villeneuve-d'Allier, wspaniały garaż mieści dwa kabriolety 2CV z lat 60. do 80. w nieprzyjaznym krajobrazie. Tego dnia dwa inne są wynajmowane osobom prywatnym.
Więc dzisiaj będę jeździł „Coquelicot”, nazwą nadaną przez właściciela w odniesieniu do jego jaskrawoczerwonego koloru, który wyróżnia się z daleka. Model 2CV 6 z lat 80. z pojedynczym lusterkiem po stronie kierowcy i składanymi oknami.
Po krótkim piętnastominutowym instruktażu przed „bestią” wsiadam na pokład po raz pierwszy. Lekki szok, gdy siadam. Niska, wygodna pozycja i deska rozdzielcza inna niż w nowoczesnych samochodach. Miła niespodzianka i podróż w przeszłość. Oczywiście, brak radia i GPS-u, a dźwignia zmiany biegów na wysokości kierownicy: coś, do czego trzeba się przyzwyczaić. Przed rozpoczęciem jazdy konieczne jest kilka wyjaśnień: hamulec ręczny, który należy zaciągnąć w swoją stronę, a następnie wyjaśnienie dźwigni zmiany biegów: cztery biegi, w tym pierwszy, który jest tam tylko do ruszania. Zatrzymanie na drugim biegu, a następnie obowiązkowy luz i skręty, aby przewidzieć. Będę musiał się do tego przyzwyczaić...
Isabelle zajmuje moje miejsce za kierownicą, by wywieźć klejnot z garażu i dać mi piętnastominutową lekcję, jak obchodzić się z samochodem. Możliwych jest kilka tras, ale kierujemy się do Château de Saint-Ilpize przez kemping La Villette, z którego roztacza się widok na rzekę Allier. Podążając za moim fotografem-towarzyszem, naszym wiernym korespondentem prasowym Jean-Claude Faure, docieramy do zamku, gdzie zatrzymujemy się, by zrobić kilka zdjęć przed ciekawskim sąsiadem stojącym w drzwiach. Samochód nie omieszkał przyciągnąć uwagi. Teraz moja kolej, by przejąć kierownicę w drodze powrotnej! Szybkie naciśnięcie pedału gazu na biegu jałowym, by nadać tempo, i ruszamy.
Zmiana biegu na pierwszy podczas zjazdu z zamku i lekki strach, gdy odkryłem hamulec samochodu. Najpierw zatrzymałem się 50 metrów dalej, a potem znów ruszyłem z pełną prędkością. Nic niezwykłego, gdy go odkryłem.
Na dole zjazdu, pierwszy ciasny zakręt, gdzie trzeba wziąć szeroki skręt, co przyniosło mi... mały wsteczny. Zaczynamy od nowa, tym razem lepiej. Pierwsze zmiany biegów są trudne, ale można się przyzwyczaić. 30, 40, 50 km/h... Nie trzeba przekraczać 60 km/h, aby cieszyć się krajobrazem na małych drogach wąwozów Allier .
Włosy rozwiane na wietrze w 35-stopniowym upale, to nie ma znaczenia. Przyjemność jest. Przyzwyczajenie się do tego zajmuje tylko kilka minut. Po dobrych dziesięciu minutach jazdy pod przewodnictwem Isabelle, właściciel ponownie przejmuje kierownicę pod koniec wycieczki, aby wrócić do domu. Krótki, ale intensywny test, który przywraca smak przyjemności z jazdy, i możesz go przedłużyć o popołudnie, jeśli masz na to ochotę. W każdym razie jedno jest pewne: jestem fanem „Coquelicot”!
Informacje i rezerwacje na stronie ladeuchcompagnie.fr lub pod numerem telefonu 0 6.64.37.63.88. Cena za pół dnia: 125 € dla czterech osób
Le Progres