Nietykalny Scotney błyszczy, ale Marshall ponosi porażkę

Ellie Scotney błyszczała dla brytyjskiej reprezentacji w Madison Square Garden, ale w Nowym Jorku poniosła porażkę Savannah Marshall.
Cztery Brytyjki zadebiutowały w programie Jake Paul's Most Valuable Promotions podczas walki Katie Taylor kontra Amanda Serrano 3.
Scotney, Ramla Ali i Chantelle Cameron odniosły zwycięstwa punktowe, dzięki czemu Scotney została mistrzynią świata federacji WBO, IBF i WBC w wadze superkoguciej w zaledwie jedenastej zawodowej walce.
27-letnia Angielka Scotney walczyła jak mistrzyni, mając coś do udowodnienia, dodając do swojej kolekcji pas WBC, pokonując na punkty Yamileth Mercado.
Tego wieczoru, w którym odbyło się 17 walk o tytuł mistrza świata, Scotney z Catford wrócił do domu z trzema z nich i teraz dzieli go tylko jeden pas od stania się niekwestionowanym mistrzem.
„W ciągu ostatnich kilku miesięcy, jak wszyscy wiedzą, przeszłam prawdziwy sprawdzian. Straciłam moją drogą przyjaciółkę Georgię, więc dzisiejszy wieczór był dla niej” – powiedziała Scotney.
Miała 25 lat, była wojowniczką i przegrała walkę z rakiem. Dziś wieczorem zadbałem o to, by jej imię zostało zapamiętane w Madison Square Garden.
Mercado przez 10 rund była w gorszej sytuacji niż Scotney pod względem szybkości i ruchu, przez większość walki goniąc za cieniem Angielki.
Jej dominacja była tak duża, że ręce Scotney opuszczały się coraz niżej w trakcie kolejnych rund, gdy zaczęła igrać z Meksykanką, która musiała zmagać się z bolesnym rozcięciem w czwartej rundzie.
Scotney zaprezentowała cały swój arsenał do ostatniego gongu, ale nie zdołała zadać decydującego ciosu, który zapewniłby przerwanie walki i być może premię za dobry występ w wysokości 185 tys. funtów, którą otrzymała przeciwniczka Marshalla, Shadasia Green.
Marshall nie walczyła na ringu bokserskim od dwóch lat , ale gdy przechodziła przez liny, wciąż miała w rękach jeden ze swoich tytułów mistrzyni świata – federację IBF.
Angielska zawodniczka była niekwestionowaną mistrzynią w wadze superśredniej, ale pod jej nieobecność Green zyskała status mistrzyni świata, zdobywając pas WBO.
Marshall z Hartlepool rozpoczęła grę dobrze, pokazując niewielką rdzę, a nawet uśmiechając się, szybko przejęła kontrolę i pokonała Greena, któremu odjęto punkt za trzymanie.
34-latek kilkakrotnie zaatakował Greena, ale losy walki zmieniły się w piątej rundzie, gdy Amerykanin trafił go potężnym lewym sierpowym.
Marshall wytrzymał dwie wyczerpujące rundy i został kilka razy ranny pod presją Greena.
Pomimo rozpędu, różnorodność Green ją zawiodła, a Marshall zdołała przetrwać burzę i oczyścić umysł.
Walka była wyrównana w ostatnich czterech minutach, co świadczy o tym, że obaj zawodnicy skupiali się niemal wyłącznie na zadawania potężnych ciosów.
Marshall i Green były wyczerpane, gdy zabrzmiał końcowy gong, a obie kobiety zachowywały się nerwowo na środku ringu, gdy odczytywano punkty.
Jeden z sędziów przyznał zwycięstwo Marshallowi stosunkiem 96-93, podczas gdy inni sędziowie przyznali odpowiednio 95-94 i 96-93 na korzyść Greena.
To dopiero druga porażka Marshall, pierwsza miała miejsce w 2022 roku, kiedy to zmierzyła się z Claressą Shields. Jednak po tak wyrównanej walce może być brana pod uwagę w walce rewanżowej z Green.
W walce poprzedzającej walkę zwyciężyli również Cameron w wadze półśredniej i Ali w wadze superkoguciej.
Cameron (34 l.) znalazła się w gronie faworytów do walki ze zwyciężczynią pojedynku Taylor kontra Serrano, pokonując Jessicę Camara różnicą punktów.
Zawodniczka z Northampton obroniła pozycję głównej pretendentki do tytułu mistrzyni świata WBC w wadze półśredniej, odnosząc 21. zwycięstwo w karierze.
Ale 35-letni Ali brał udział w kontrowersyjnym zwycięstwie nad Brazylijką Lilą Furtado.
Brytyjczyk pauzował przez 13 miesięcy, a Furtado zdawał się być na dobrej drodze do zwycięstwa.
Jednak Furtado opuścił ring z oburzeniem, gdy Ali zdobył wszystkie punkty.
„Myślałem, że wygrałem” – powiedział później Ali.
„Myślałem, że upadek w drugiej rundzie powinien zostać zaliczony jako powalenie. Wiedziałem od tamtej pory, że będzie naprawdę chaotycznie, ale wiedziałem, że przeważę dzięki powaleniu.
„Każdy ma swoje zdanie i nie boję się go wyrażać. Wierzę, że wygrałem tę walkę”.
BBC