Pamiętasz Renault Clio? Ten hatchback zyskuje nową generację z zasięgiem 1000 km.

Teraz, w 2025 roku, Clio obchodzi swoje 35-lecie, podzielone na pięć generacji. Mieliśmy pierwszą i drugą generację, które przetrwały aż do końca swojej działalności na rynku krajowym, co nastąpiło na początku 2017 roku. Wraz z pojawieniem się modelu Kwid i popularyzacją Sandero, Renault postanowiło zakończyć tam swoją historię w tym kraju...
+ IPI Zero: co oferuje Renault Kwid Zen, najtańszy nowy samochód w Brazylii, za 67 300 R$
+ Pamiętasz Chery QQ? Zobacz, jak wygląda dzisiaj




Tymczasem w Europie wciąż cieszy się powodzeniem. Kilka dni temu doczekał się nawet nowej generacji, z turbodoładowanymi silnikami benzynowymi lub hybrydowymi. Warto zauważyć, że Clio nadal jest tam bardzo popularnym samochodem: w pierwszej połowie 2025 roku udało mu się stać się najlepiej sprzedającym się samochodem w Europie.
Jaka jest nowa generacja Clio?Dzięki znacznie bardziej nowoczesnemu i agresywnemu wyglądowi, nowe Clio przypomina nawet niektóre samochody sportowe BMW swoim wyrazistym przodem, z dużymi wlotami powietrza i błyszczącymi, czarnymi akcentami. Boki i tył z kolei nawiązują do Megane E-Tech, z którym ta nowa generacja dzieli modułową platformę CMF (choć oczywiście w innej specyfikacji i rozmiarze).

Pod względem wielkości znacznie urósł i już teraz konkuruje wymiarami z Kardianem, małym SUV-em, którego mamy w Brazylii. Ma około 4,11 m długości, 1,77 m szerokości i rozstaw osi prawie 2,60 m. Kolejną cechą godną SUV-a jest pojemność bagażnika: według Renault 391 litrów. Ogólnie rzecz biorąc, ma bardziej stromą tylną szybę, przypominającą coupé. Pasuje to do klamki tylnych drzwi wbudowanej w słupek, podobnej do tej w Hondzie HR-V.




Oprócz większej przestrzeni wewnętrznej, ta generacja oferuje również wnętrze w stylu Megane E-Tech, z bardziej kanciastą kierownicą (z zaokrąglonymi krawędziami), wysoką deską rozdzielczą, cyfrowymi wskaźnikami i systemami multimedialnymi w jednym (10,1 cala) oraz bardziej agresywną linią nadwozia. Dotyczy to oczywiście droższych wersji kompaktowego hatchbacka, takich jak Esprit Alpine na zdjęciach, o sportowym designie, 18-calowych felgach i ekskluzywnym wnętrzu.

To najmocniejszy model w gamie: przyspiesza od 0 do 100 km/h w nieco ponad 8 sekund. Jego układ napędowy został zapożyczony z poprzedniej generacji, ale ulepszony: to konwencjonalna hybryda (HEV) z 1,8-litrowym silnikiem benzynowym i dwoma silnikami elektrycznymi o łącznej mocy 160 KM. Co więcej, Renault chwali się również doskonałą oszczędnością paliwa i zasięgiem przekraczającym 1000 km.

Ta bardziej wydajna konfiguracja, zarówno pod względem osiągów, jak i zużycia paliwa, wykorzystuje dedykowaną dwubiegową skrzynię biegów, mniej więcej taką samą, jak ta montowana w modelu GWM Haval H6 sprzedawanym w Brazylii. Oprócz tego dostępna jest również spokojniejsza wersja z małym, 1,2-litrowym, turbodoładowanym, trzycylindrowym silnikiem, który może spalać tylko benzynę (115 KM i 19,4 kgf·m) lub benzynę i gaz ziemny (120 KM i 20,4 kgf·m), w zależności od wersji.




Wersja CNG wykorzystuje wyłącznie sześciobiegową, dwusprzęgłową, automatyczną skrzynię biegów, ale benzynowy silnik 1.2 turbo można również połączyć z sześciobiegową manualną skrzynią biegów. Brzmi znajomo? Tak! To te same skrzynie biegów, które montuje się w krajowym Renault Kardian (MT6 lub DCT).




Renault stawia wszystko na ten nowy samochód. Według marki, ma on wszystko, czego potrzeba, by odnieść równy (a nawet większy) sukces wśród stałych klientów, właścicieli flot, fanów hatchbacków, a nawet początkujących kierowców poszukujących małego, łatwego w prowadzeniu, nowoczesnego, ekonomicznego i wszechstronnego modelu. Czy Wy też tęsknicie za Clio?
IstoÉ