Martin, zły okres: kontuzjował drugą rękę i opuścił inauguracyjny wyścig MotoGP w Tajlandii

Co zrobił mistrz świata Jorge Martin, żeby zasłużyć na tyle pecha, być może powie nam pewnego dnia tylko Los (z dużej litery F, w stylu starożytnej Grecji): brutalna rzeczywistość ogranicza się do potwierdzenia urazu drugiej ręki hiszpańskiego kierowcy, który przeszedł do Aprilii pod koniec zwycięskich Mistrzostw Świata MotoGP 2024. Tym razem kontuzjowana ręka to lewa, po tym jak prawa wyszła z podwójnego upadku podczas testów w Sepang na początku lutego. Kiedy będzie już w drodze powrotnej, szykując się do kolejnej podróży do Azji Południowo-Wschodniej, Martin będzie musiał przełożyć swój debiut w Mistrzostwach Świata 2025: nie będzie GP Tajlandii, w pierwszy weekend roku.
Informację o nowym urazie podał portal motorsport.com. 5 lutego Martin rozbił się na torze w Malezji, prowadząc swoją Aprilię RS-GP, w wyniku czego doznał obrażeń prawej ręki i lewej stopy. Po powrocie do Europy 7 lutego przeszedł operację w Barcelonie i natychmiast rozpoczął rehabilitację, aby nie przegapić startu w Mistrzostwach Świata MotoGP zaplanowanych na weekend 28 lutego - 2 marca. Zamiast tego, dziś, 24 lutego, Martin doznał kolejnej kontuzji. Złamał lewą rękę i jutro, we wtorek, 25 lutego, przejdzie operację. To obowiązkowy postój, przez który opuści pierwsze GP w tym roku w Tajlandii, na torze Buriram. Hiszpan musiał już opuścić drugą sesję testową, która odbyła się w Tajlandii w dniach 12 i 13 lutego, z powodu pierwszej kontuzji.
Skutki drugiego urazu
Gazeta Sportowa
La Gazzetta dello Sport