Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Union Berlin Women – niemiecki klub przyciągający tysiące

Union Berlin Women – niemiecki klub przyciągający tysiące

Należący do kibiców klub Union Berlin ma ambitną wizję – chce zmienić sposób wspierania kobiecej piłki nożnej w swoim kraju.

Od czasu przejścia kobiecej drużyny na zawodowstwo w sezonie 2023-24, kluby te dwukrotnie awansowały do ​​wyższej ligi, a w tym roku zadebiutują w Frauen-Bundesliga.

Przy średniej widowni wynoszącej 7000 widzów w drugiej lidze w zeszłym sezonie, Union Berlin był czwartym klubem z największym wsparciem wśród kobiet w Europie.

Ich wpływ był natychmiastowy. W ten weekend po raz pierwszy udali się do Anglii, gdzie zmierzyli się z Aston Villą w przegranym 1-0 meczu towarzyskim przedsezonowym.

„To prawdziwy klub. Jest bardzo zorientowany na rodzinę” – powiedziała dyrektorka kobiecej piłki nożnej Jennifer Zietz w wywiadzie dla BBC Sport.

„Tradycyjna piłka nożna budzi wiele emocji. Mamy też bardzo szalonych kibiców!”

Co zatem sprawia, że ​​są tak wyjątkowe?

Według Zeitza Alten Forsterei – stadion klubowy z 22 000 miejsc siedzących – jest „sercem klubu”.

„To daje naprawdę wyjątkowe przeżycia” – dodała.

To nie jest byle jaki stadion. To stadion, który zbudowali jego kibice.

Z powodu braku gotówki i rozpadającego się stadionu, który w 2008 r. nie nadawał się do użytku, prawie 2500 kibiców poświęciło ponad 140 000 godzin na przekształcenie Alten Forsterei w arenę, jaką jest dziś. Znajduje się ona w południowo-wschodnim Berlinie.

Teraz gra tam również drużyna kobiet, po tym jak tysiące fanów Unionu Berlin przybyło, aby wesprzeć nową, profesjonalną drużynę.

„Dlatego ten stadion jest tak ważny dla kibiców, bo to oni pomogli go zbudować” – powiedział Zeitz.

„Nie robią różnicy między mężczyznami a kobietami. Niezależnie od tego, kto gra, wspierają piłkarzy na boisku.

„Zawodnicy grają z sercem i intensywnością. Kibice też chcą to zobaczyć”.

Kiedy męska drużyna zakwalifikowała się do europejskich pucharów w 2022 roku, do klubu napłynęły pieniądze, a zarząd kierowany przez fanów podjął decyzję o płaceniu zawodniczkom pełnoetatowych kontraktów i pensji porównywalnych z tymi w czołowych klubach niemieckich.

Główna trenerka Ailien Poese – była zawodniczka Unionu Berlin, której dziadek również grał w tym klubie w latach 50. – przybyła z Niemieckiego Związku Piłki Nożnej.

Następnie Zietz objął stanowisko dyrektora zarządzającego, podobnie jak wielu innych wielkich graczy pozyskanych z Niemiec.

Celem był awans do Frauen-Bundesligi. W swoim pierwszym sezonie zawodowym strzelili 145 goli i stracili pięć.

W zeszłym sezonie zapewnili sobie awans do najwyższej ligi po zwycięstwie 10–0 nad SV Henstedt-Ulzburg w finale barażu o awans, przyciągając 20 000 kibiców.

„Bardzo ważne jest płacenie dobrych pensji. Wiemy o tym. Myślę też, że zapewniamy im osobiste wsparcie” – powiedział Zietz.

„W naszym klubie możemy pomóc zawodnikom się rozwijać, grać w takiej atmosferze i pokazać, że jesteśmy bardzo ambitni.

„Chcemy grać w Lidze Mistrzyń Kobiet przez następne kilka lat. Zawodniczki to widzą i ufają nam”.

Kibice klubu, znani jako „Unier”, mają takie powiedzenie: „Nie chodzimy na piłkę nożną, chodzimy do Union Berlin”.

Niezależnie od tego, czy chodzi o drużynę męską, czy żeńską, wszyscy licznie przybywają, by wspierać klub. Niewielki zespół marketingowy pomógł przyciągnąć tłumy, ale ostatecznie to kultura klubu sprawia, że ​​tak duże wsparcie dla żeńskiej drużyny jest tak duże.

Sprzedano już ponad 4000 karnetów na debiutancki sezon klubu w najwyższej klasie rozgrywkowej, a istnieją plany rozbudowy stadionu do pojemności 40 000 miejsc.

W przegranym 1:3 towarzyskim meczu z Realem Madryt w zeszłym tygodniu na trybunach zgromadziło się prawie 10 000 kibiców, a garstka z nich przyleciała aż z Berlina na przegrany z Aston Villą mecz.

To wsparcie nie jest niczym nowym. Kiedy w 2004 roku klub był bliski utraty licencji z powodu trudności finansowych, w ramach akcji charytatywnej „Bleed for Union” (Oddaj krew dla Unionu) kibice zostali zachęceni do oddawania krwi do berlińskich szpitali i przekazywania klubowi otrzymanego odszkodowania. Dosłownie krwawili dla Unionu Berlin.

„Podczas meczu z Realem Madryt piłkarze byli bardzo podekscytowani, widząc naszych kibiców. Robili sobie zdjęcia” – powiedział Zeitz.

„To nie jest normalne w Hiszpanii czy Niemczech. To naprawdę fajne, że mamy takie tłumy. Sprawiliśmy, że piłka nożna kobiet w naszym klubie stała się większa.

„Wyszliśmy i zaczęliśmy się komunikować. Powiedzieliśmy: »Mamy dwie profesjonalne drużyny, nie męską i żeńską«.

Pokazaliśmy wszystkim kapitanów obu drużyn. Powiedzieliśmy wszystkim, że nie ma między nimi żadnej różnicy.

Kibice Unionu Berlin przestrzegają czterech zasad, znanych miejscowym jako „prawa buczenia” – nie wygwizduj własnych zawodników, nie czyń z nich kozłów ofiarnych, nie wychodź przed końcowym gwizdkiem i dawaj z siebie wszystko.

Atmosfera, którą tworzą, była kluczowym czynnikiem w negocjacjach przy pozyskiwaniu nowych piłkarzy z czołowych niemieckich klubów.

Tego lata zakontraktowali byłą kapitan Eintrachtu Frankfurt i reprezentantkę Polski Tanję Pawollek.

Płacenie zawodnikom pensji porównywalnych z tymi w Werderze Brema i Bayerze Leverkusen oznacza, że ​​mogą oni zapewnić elitarne środowisko rozwoju.

„W tej chwili pieniądze pochodzą od męskiej drużyny, ale każdy klub ma prawo decydować, gdzie te pieniądze trafią i w jakim dziale je wykorzystać” – powiedział Zeitz.

„Postanowiliśmy wykorzystać to do wspierania kobiecej piłki nożnej. To nie tak, jak inne kluby w Niemczech. Mówią, że wspierają kobiecą piłkę nożną, ale nic nie robią.

Rozmawialiśmy o tym, a potem to zrobiliśmy. W przyszłości chcemy, żeby to był biznes dla kobiet. Chcemy, żeby pieniądze trafiały do ​​żeńskiej drużyny i były na nią przeznaczane.

„Chcemy wspierać kobiecą piłkę nożną w Niemczech. W Niemczech są może trzy lub cztery kluby, które wspierają profesjonalną kobiecą piłkę nożną. Inne kluby nie są tak ambitne. Musimy to zmienić w Niemczech”.

BBC

BBC

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow