Test wytrzymałościowy MotoGP w upale Malezji: Silnik V4 Yamahy po raz kolejny z dziką kartą

Yamaha wysyła swój silnik V4 do Sepang na trudny test. Augusto Fernandez, zawodnik z dziką kartą, nie może się doczekać testu i zapowiada decyzję.
Tobias Mühlbauer
Sezon MotoGP 2025 dobiegł końca dla Yamahy , ale przyszłość japońskiej fabryki będzie zagrożona w ten weekend GP Malezji . Zgodnie z oczekiwaniami, obecnie rozwijany silnik V4 ponownie zostanie wykorzystany jako „dzika karta”. Jedno z oświadczeń w szczególności wskazuje na decyzję podjętą w sezonie 2026.
Upał w Sepang to trudny test dla nowego silnika MotoGP YamahyW Sepang, kierowca testowy Augusto Fernandez po raz drugi pojedzie motocyklem V4 po Misano. Przedstawiciele zespołu sugerowali to już w wywiadach kilka tygodni temu. Teraz zgłoszenie zostało oficjalnie potwierdzone. Nowy silnik może być użyty jedynie jako dzika karta, ponieważ motocykle stałych zawodników przeszły już dozwolone aktualizacje w danym sezonie. Logicznie rzecz biorąc, V4 musi mieć znacząco inną specyfikację techniczną. Te ograniczenia nie dotyczą dzikich kart.
Tor Sepang został celowo wybrany na drugi start nowego prototypu. Po pierwsze, silnik zostanie poddany ekstremalnym upałom i wilgoci panującym na równiku, co stanowi trudny test. Po drugie, testy próbne i wstępne odbędą się tam w 2026 roku. Dlatego nie zaszkodzi rozpocząć zbierania danych do przygotowań przedsezonowych.
Augusto Fernandez jasno daje do zrozumienia, że Yamaha chce jeździć z V4 w 2026 rokuTymczasem fakt, że motocykl V4 zastąpi model rzędowy w przyszłym roku, staje się coraz bardziej konkretny. „To będzie kolejny weekend, podczas którego będziemy dalej rozwijać prototyp. Głównym celem jest przygotowanie się do przyszłego sezonu” – powiedziałby Fernandez, gdyby zmiana nie była w planach. Gwiazdorski zawodnik Fabio Quartararo nie był pod wrażeniem swojej pierwszej jazdy. Więcej na ten temat w naszym ostatnim filmie z testów w Misano:
Pomimo doświadczenia z Misano , prawdopodobnie nie ma co oczekiwać dobrych wyników. Celem nie są punkty, a dalsza nauka. Niemniej jednak Hiszpan nie może się doczekać kolejnego wyścigu: „Minęło sporo czasu od GP Misano, ale z niecierpliwością czekam na nadchodzący weekend. Będziemy nadal udoskonalać nasz prototyp z silnikiem V4. Wróciliśmy na tor i znów się ścigamy. Bardzo tęskniłem za jazdą prototypem z silnikiem V4 i nie mogę się doczekać rozpoczęcia weekendu, żeby zobaczyć, co da się zrobić”.
Dowiedz się, jak możesz śledzić kolejne zastosowania silnika V4 w naszym przeglądzie:
© Magazyn Motorsport
motorsport-magazin