Bentley Continental Supersports (2026): Potwierdzono radykalny remake
Komunikat prasowy nie jest zbyt długi. W zaledwie trzech zdaniach Bentley właśnie potwierdził rychły powrót Continentala Supersports. Opisują go jako „rzadkiego Bentleya, który nie może się doczekać, by pokazać pełnię swoich możliwości”. Powyżej znajduje się również zdjęcie zapowiadające matowoczarnego Continentala GT ze znacznie bardziej agresywnym tylnym zderzakiem i spojlerem, a także 29-sekundowy film, który również nie zdradza zbyt wiele.
Jednak nasi koledzy z brytyjskiego magazynu Autocar , jak to często bywa, wiedzą już więcej. Według nich, nowy Continental GT Supersports będzie niezwykle atletyczną i nastawioną na osiągi wersją luksusowego coupé. Co więcej, samochód ten ma być prekursorem serii nowych, „ekstremalnych” samochodów o wysokich osiągach od Crewe.
Przypomnijmy: ostatni raz rzadko używana nazwa Supersports pojawiła się na Bentleyu w 2017 roku, na poprzedniku obecnego Conti GT. Wtedy topowy model był napędzany 6-litrowym silnikiem W12 o mocy 710 KM. Teraz jednak zmierza w zupełnie innym kierunku.
Najwyraźniej firma poważniej podchodzi do kwestii sportowego charakteru. Oczekuje się, że flagowy model o wysokich osiągach będzie wyposażony w silnik V8 o mocy około 650 KM i będzie miał napęd na tylne koła. Ponieważ silnik W12 został już wycofany z produkcji, a teraz nacisk położony jest na silniki V8, model Supersport będzie miał mniejszą moc niż jego poprzednik.
I najprawdopodobniej będzie również mniej mocny niż jego dwaj bracia z tej serii. Po ostatnim liftingu w zeszłym roku, Continental GT jest teraz dostępny tylko z hybrydą plug-in V8 w dwóch wersjach: 680 ( przeczytaj recenzję tutaj ) i 780 KM. Oczekuje się jednak, że nowy Supersport będzie zupełnie inny i będzie sprzedawany jako „model czysto wyczynowy” dzięki ekstremalnie lekkiej konstrukcji, rezygnacji z elektryfikacji i braku napędu na cztery koła.
Jak to często bywa, kluczem do ekstremalnych osiągów jest redukcja masy. Według źródeł, samochód będzie ważył około 2000 kilogramów – prawie o 500 kilogramów mniej niż obecny, topowy model GT Speed o mocy 780 KM. To uczyniłoby Supersports najlżejszym Bentleyem od dziesięcioleci.
Oprócz wyeliminowania układu hybrydowego i napędu na cztery koła, za znaczną utratę masy prawdopodobnie odpowiadają elementy nadwozia wykonane z włókna węglowego, znacznie lżejsze fotele sportowe i wyeliminowanie tylnego siedzenia.
Jak donosi Autocar , samochód będzie limitowany. Produkcja prawdopodobnie będzie mieścić się w dolnych granicach trzycyfrowych. Należy się również spodziewać znacznej przewagi cenowej w porównaniu z obecną ceną minimalną wynoszącą 275 000 euro za model GT Speed. Spodziewana cena może wynieść ponad 400 000 euro.
Premiera modelu Continental GT Supersports zaplanowana jest na ten rok, a pierwsze dostawy mają rozpocząć się pod koniec 2026 roku.
Co dalej z Bentleyem?
motor1
