Cła na chińskie samochody dzielą ekspertów: chronią przemysł czy karzą użytkowników?
León , Guanajuato. – Propozycja nałożenia ceł na import pojazdów z Chin wywołała mieszane opinie. Dla niektórych jest to środek, który mógłby przynieść korzyści krajowemu przemysłowi; dla innych będzie to obciążenie, które ostatecznie poniosą konsumenci.
Biorąc pod uwagę, że w 2024 roku 65% sprzedaży samochodów w Meksyku pochodziło z importu. Chiny były liderem w sprzedaży importowanych samochodów, importując w zeszłym roku 302 981 pojazdów 17 różnych marek, w tym chińskich, amerykańskich i europejskich.
Rząd federalny zaproponował nałożenie 50% cła na części samochodowe, pojazdy lekkie, odzież, stal, tekstylia, papier, tekturę, szkło, mydła, perfumy i kosmetyki. Dodatkowo planowane jest wprowadzenie 35% cła na cały import motocykli, tworzyw sztucznych, sprzętu AGD, zabawek, mebli, obuwia, wyrobów skórzanych, aluminium i przyczep.
Claudia Cristina Villaseñor , szefowa Ministerstwa Gospodarki, wyjaśniła, że cło wejdzie w życie w przyszłym roku: 50% dla gotowych samochodów i 35% dla części samochodowych.
Będziemy pod obserwacją Federalnego Ministerstwa Gospodarki; to ulga dla przemysłu kraju i Guanajuato.
Wyjaśnił, że nałożenie ceł na chińskie pojazdy stwarza okazję do zrównoważenia konkurencji w krajowym przemyśle motoryzacyjnym, gdyż chińskie samochody mają przewagę cenową.
Ostrzegł, że korzyści będą musiały być widoczne natychmiast po wdrożeniu, ale będą mierzone wpływy.
Czekają na analizęCarlos Talamantes , prezes Guanajuato Automotive Cluster (Claugto), powiedział, że obecnie analizują tę kwestię, ale nie dokonali jeszcze szczegółowej analizy.
Oznajmił, że nadchodzące tygodnie będą miały bardziej konkretne skutki, gdy tylko zostaną przeanalizowane różne pozycje taryfowe.
Na razie zaznaczył, że jest to propozycja ustawy oczekująca na rozpatrzenie przez Kongres , a następnie Senat , w powiązaniu z projektem budżetu na rok 2026.
Wśród pozytywnych aspektów należy wymienić ograniczenie importu porzuconych pojazdów, co jest korzystne dla produktywnego sektora.
Wśród negatywnych aspektów można wymienić brak rozwoju lokalnych źródeł zaopatrzenia w przypadku niektórych z tych linii taryfowych, co przekłada się na wyższe ceny. „To jest właśnie ta dwoistość, którą obecnie obserwujemy”.
Kolejnym długoterminowym krokiem będzie rozwój lokalnych łańcuchów dostaw w ramach brakujących w kraju linii taryfowych.
Okno możliwościHéctor López Santillana , dyrektor Puerto Interior, powiedział, że dla lokalnych dostawców otwiera się niezwykłe okno możliwości.

Biorąc pod uwagę fakt, że trudno jest konkurować w innych krajach, które mają inne warunki makroekonomiczne, niektóre z nich osłabiają konkurencyjność naszych przedsiębiorstw.
To dobra okazja dla firm z siedzibą w Guanajuato i Meksyku, aby sprostać potrzebom rynku, a jednocześnie stawić czoła równym warunkom konkurencji.
Walka z dotacjamiDimas Corral , dyrektor fabryki silników Forda w Irapuato , uważa, że cło faworyzuje krajowy przemysł; chińskie pojazdy są w dużym stopniu dotowane.
Koszty pokrywa użytkownik
Daje im to znaczącą przewagę kosztową, co byłoby korzystne dla krajowego przemysłu” – zauważył.
Jak powiedział Arturo Gonzalez Palomino , szef Stowarzyszenia Dealerów Samochodowych Stanu Guanajuato (AMDA), wiele pojazdów sprzedawanych obecnie w naszym kraju jest importowanych z Chin.
Prezydent stwierdził, że należy wspierać marki samochodowe, które montują samochody i zatrudniają ludzi w Meksyku.
Bardziej niż cła, powinniśmy szukać dynamiki i wsparcia. Cło obejmie wszystkie pojazdy pochodzące z Chin, niezależnie od tego, czy są to chińskie marki, czy nie.
Ostrzegł, że przy stosowaniu ceł nie można zwolnić jednej marki, a innych nie; będą one obciążane parami.
Zauważył, że w León chińskie salony sprzedaży samochodów należą do lokalnych przedsiębiorstw, więc konsumenci odczują skutki tej sytuacji, gdyż znajdzie to odzwierciedlenie w cenie pojazdu.
„Cła brzmią dobrze, ponieważ szukamy ochrony, więc musimy być bardziej konkurencyjni”.
DAWAĆ
Dziennikarka w AM Newspaper od dziesięciu lat. Podczas szkolenia rozpoczęła pracę jako reporterka śledcza w zespole Raúla Olmosa, pracując nad reportażami specjalnymi. Od ośmiu lat specjalizuje się w reportażach biznesowych i korporacyjnych. Ukończyła dziennikarstwo na Latynoamerykańskim Instytucie Nauk i Nauk Humanistycznych. Ukończyła również studia licencjackie z dziennikarstwa cyfrowego, w tym studia z dziennikarstwa ekonomicznego cyfrowego na Uniwersytecie Wirtualnym UDG.
AM