Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

Rachel Reeves ma nałożyć na kierowców nowy podatek w wysokości 1100 funtów – jeśli to zrobi, będzie skończona

Rachel Reeves ma nałożyć na kierowców nowy podatek w wysokości 1100 funtów – jeśli to zrobi, będzie skończona

Kanclerz Rachel Reeves przedstawia jesienny budżet w Londynie

Czy Rachel Reeves mogłaby wprowadzić nową opłatę podatkową za przejechaną milę? (Zdjęcie: Getty)

Jesienny budżet Rachel Reeves jest już za kilka tygodni, a wszelkie zmiany dla kierowców będą zapewne jednym z głównych tematów rozmów. Podwyżki akcyzy paliwowej, opłat za ładowanie samochodów elektrycznych i akcyzy samochodowej (podatku od samochodów) to możliwe opcje, gdy Kanclerz zabierze głos 26 listopada.

Aktywiści domagają się jednak radykalnej zmiany w opodatkowaniu samochodów, wprowadzając nową stawkę „płać za milę”. Fundacja Resolution zaproponowała płynną skalę opłat dla właścicieli samochodów elektrycznych , przy czym cięższe modele o masie do 2800 kg miałyby być obciążone opłatą do 9 pensów za milę. Nowa stawka „płać za milę” obciążałaby kierowców wyłącznie za częstotliwość jazdy, co oznaczałoby oszczędności dla użytkowników dróg pokonujących mniejsze odległości.

Korki na autostradzie M1 w East Midlands spowodowane robotami drogowymi, Wielka Brytania.

Dojeżdżający do pracy mogą zapłacić najwięcej w ramach nowego podatku od przejechanej mili (Zdjęcie: Getty)

Emeryci i pracownicy pracujący z domu, którzy używają pojazdu tylko do poruszania się po mieście lub okazjonalnie , mogą liczyć na znaczne zniżki. Wcześniejsze dane sugerowały, że emeryci pokonują średnio 1665 mil rocznie, co oznacza, że ​​opłata w wysokości 9 pensów wyniosłaby 149,85 funta rocznie.

Ale ciężko pracujący dojeżdżający do pracy, pokonujący tysiące mil rocznie, straciliby na tym. Firma Britannia Car Leasing sugerowała wcześniej, że przy pięciodniowym tygodniu pracy kierowcy dojeżdżający do pracy pokonywaliby średnio około 250 mil tygodniowo.

To daje oszałamiające 13 000 mil rocznie. Teraz policzmy jeszcze raz. To roczny podatek drogowy w wysokości 1170 funtów. Znacznie więcej niż obecny podatek wielu kierowców.

Kierowcy płacą zazwyczaj 365 funtów rocznie za akcyzę paliwową, oprócz standardowej stawki VED, która wynosi 195 funtów. To daje 560 funtów rocznie w porównaniu do 1170 funtów. W dobie kryzysu kosztów utrzymania, w którym wielu ludzi już teraz ma trudności z wiązaniem końca z końcem.

Fundacja Resolution zaproponowała, aby te opłaty podatkowe zostały na razie nałożone na samochody elektryczne w ramach gruntownej reformy.

Aktywiści twierdzą, że każdy nowy system VED zapewni, że jazda na elektrycznym sprzęcie „pozostanie tańsza”, ale patrząc na te liczby, może to być zagrożone. Ministerstwo Skarbu wciąż trzyma karty w tajemnicy, przyznając, że nic nie zostanie ujawnione przed wydaniem oświadczenia.

Powiedzieli, że Kanclerz stale monitoruje wszystkie podatki i podejmuje decyzje podatkowe podczas wydarzeń fiskalnych. Dodali, że Ministerstwo Skarbu nie komentuje spekulacji na temat zmian podatkowych.

W oświadczeniu dotyczącym raportu Resolution Foundation, Ministerstwo Skarbu stwierdziło: „Nasze zrównoważone podejście pomaga chronić finanse publiczne podczas przechodzenia na pojazdy elektryczne. Wprowadziliśmy podatek akcyzowy od pojazdów elektrycznych, jednocześnie przeznaczając 1,4 mld funtów na zwiększenie sprzedaży i 650 mln funtów dotacji, aby obniżyć koszty początkowe nawet o 3750 funtów na pojazd”.

Ministerstwo Finansów ma stracić około 15 miliardów funtów z tytułu podatków od pojazdów mechanicznych, ponieważ coraz więcej kierowców decyduje się na pojazdy elektryczne, więc nowy system opłat za przejechaną milę byłby uzasadniony finansowo. Jednak brytyjscy dojeżdżający do pracy nigdy nie wybaczą kanclerzowi, jeśli ci, którzy najbardziej przyczyniają się do rozwoju społeczeństwa, będą zmuszeni sięgnąć do własnych kieszeni, aby pokryć deficyt.

To politycy jako pierwsi wezwali kierowców do przejścia na samochody elektryczne, a obniżony podatek naliczany za te pojazdy miał być główną zachętą do zmiany. Partia Pracy poparła pojazdy elektryczne, forsując wprowadzenie zakazu dla samochodów benzynowych i wysokoprężnych do końca dekady. Przy 1,7 miliona pojazdów elektrycznych na brytyjskich drogach, w najlepszym razie, wprowadzenie tych niebotycznych opłat byłoby ciosem dla rodzin i znaczącym wzmocnieniem dla rywali, gdy Partia Pracy i tak ma już poważne problemy w sondażach.

Jednak w najgorszym przypadku można to uznać za zdradę obietnic złożonych przez wielu właścicieli, którzy po prostu zamienili swoje samochody benzynowe i wysokoprężne na elektryczne.

Daily Express

Daily Express

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow