GSE: Opel ponownie wprowadza do samochodu trzy litery, a wraz z nimi sportowe emocje


Frank Hoermann / Sven Simon / Imago
W przeszłości producenci samochodów potrafili wyróżnić się na tle konkurencji dzięki przemyślanym rozwiązaniom technicznym w silnikach, skrzyniach biegów i mechanizmach różnicowych. To się zmieniło. Coraz więcej producentów stosuje identyczne komponenty, niezależnie od tego, czy są to silniki benzynowe, elektryczne, czy akumulatory. Resztą zajmuje się elektronika.
NZZ.ch wymaga JavaScript do obsługi ważnych funkcji. Twoja przeglądarka lub blokada reklam obecnie to uniemożliwia.
Proszę zmienić ustawienia.
Opel dostrzegł to i obecnie koncentruje się na emocjonującym designie i sportowym zestrojeniu podwozia. W tym celu niemiecka marka, należąca do grupy Stellantis, zmieniła nazwę modelu GSE. Teraz oznacza ona Grand Sport Electric i ma pokazać, że Opel również potrafi budować ekscytujące samochody elektryczne.
Opel Mokka GSE świętuje swoją światową premierę na targach IAA. To pierwszy kompaktowy SUV z napędem akumulatorowym, a producent wiąże z nowym modelem duże nadzieje. „Mokka tradycyjnie przyciąga najwięcej nowych klientów do Opla” – mówi Lars Ripperger, menedżer produktu.
Projektanci wyposażyli Mokkę GSE w nieco szerszy rozstaw kół i zmniejszony o 10 milimetrów prześwit. Samochód stoi na 20-calowych kołach i waży mniej niż 1600 kilogramów. To dobry wynik jak na samochód elektryczny.
Dzięki mocy 280 KM i momentowi obrotowemu 345 Nm, lekka elektryczna Mokka przekształca się w mały samochód sportowy. Hamulce Alcon z 380-milimetrowymi tarczami z przodu zapewniają siłę hamowania inspirowaną wytrzymałością. Mechaniczny mechanizm różnicowy na przedniej osi zapewnia przyspieszenie na wyjściu z zakrętów bez poślizgu kół.
Dyrektor generalny Opla, Florian Huettl, miał okazję wcześniej przetestować Mokkę GSE i w rozmowie z gazetą NZZ wyraził swoje zaskoczenie: „Samochód ma bardzo zaawansowane osiągi i zapewnia mnóstwo frajdy z jazdy – to prawdziwy mały samochód wyścigowy”.
Wnętrze zdobią liczne elementy z Alcantary oraz nowe sportowe fotele. Podczas pierwszych testów okazały się one zaskakująco wygodne, oferując optymalne trzymanie boczne. Podczas jazdy sportowe osiągi samochodu można monitorować za pomocą nowych wskaźników na wyświetlaczu centralnym.
Opel nie podał jeszcze daty wprowadzenia na rynek modelu Mokka GSE ani jego ceny.
Pojazd koncepcyjny wirtualny i rzeczywistyOpel Corsa GSE Vision Gran Turismo, również zaprezentowany na targach IAA w Monachium, prawdopodobnie nigdy nie będzie dostępny w sprzedaży. Samochód koncepcyjny powstał, ponieważ japoński producent gier wideo Polyphony chciał wyścigowej Corsy z napędem elektrycznym do swojej najnowszej symulacji wyścigowej, Gran Turismo 7.
Florian Theis, główny projektant pojazdów koncepcyjnych w firmie Opel, wykorzystał tę okazję i nie tylko zaprojektował elektryczny subkompakt na tor wyścigowy na komputerze, ale także zlecił jego budowę jako unikatowego, pełnowymiarowego modelu. W Monachium Opel może teraz przetestować, jak nowa elektryczna Corsa o futurystycznym designie zostanie przyjęta przez klientów.
Połączenie purystycznych powierzchni, rzeźbiarskich form i mechanicznej precyzji krawędzi, zestawione z wyrazistymi kolorami, takimi jak jaskrawożółty, tworzy przyciągającą wzrok a zarazem zapowiedź kolejnej generacji Corsy.
„Tworząc samochód koncepcyjny, chcemy dać jasny obraz tego, co czeka Opla w przyszłości” – mówi prezes Opla, Huettl. „Vision GT7 ma zilustrować nową generację naszego języka designu”. Znajdzie on odzwierciedlenie w nowej Corsie – dodaje.
Główną cechą Corsy Vision GT7 jest aktywny element aerodynamiczny z tyłu. Tylną część można wydłużyć wzdłużnie, aby poprawić osiągi aerodynamiczne przy wyższych prędkościach. To nie tylko wydłuża pojazd, ale także tworzy większy tylny dyfuzor, co przekłada się na lepszą siłę docisku.
W pełni zaprojektowane wnętrze samochodu wyścigowego jest zaskakujące jak na samochód koncepcyjny. Pozycja za kierownicą jest nadal bardzo wysoka jak na samochód sportowy, a kierownica ma bardzo gruby pierścień. Ale to nieistotne w przypadku konsoli do gier.
Osiągi samochodu koncepcyjnego są na razie jedynie wirtualne. Mówi się, że generuje on moc 588 kW (800 KM) i oferuje moment obrotowy 800 Nm. Dzięki napędowi na wszystkie koła przyspiesza od 0 do 100 km/h w 2,0 sekundy i osiąga prędkość maksymalną 320 km/h. Oczekuje się, że będzie to możliwe dzięki akumulatorowi o pojemności 82 kWh i masie własnej 1170 kilogramów. A zasięg wirtualnej pchły? Nieistotny.
Jednak pomimo całej niezależności, pozostaje pytanie: jak duże są ograniczenia nałożone przez Grupę Stellantis na jej spółkę zależną Opel? Florian Huettl nie widzi żadnych ograniczeń: „Grupa daje nam, producentom, możliwość wspólnego rozwoju i wykorzystywania wielu technologii”. Oprócz korzyści skali, niektóre komponenty są współdzielone, a ich właściwości zostały uzgodnione przez marki, takie jak skrzynie biegów i silniki.
A jednak Huettl wierzy, że Opel może wykorzystać mocne strony swojej marki: „Stawiamy na komfort na długich trasach i dobrą stabilność jazdy nawet przy dużych prędkościach”. Opel koncentruje się na rozwoju podwozia. „Widać różnicę”. Klienci oczekują również dobrej izolacji akustycznej, zwłaszcza przy dużych prędkościach. „W ten sposób wyznaczamy własne standardy”.
nzz.ch